Jeśli mogę to ukradnę coś z pewnej strony, gdyż adminka jej ujęła doskonale coś czego ja nie potrafiłam wam powiedzieć, a bardzo chciałam, proszę: A dlatego, że wyraża swoje zdanie i nie pochwala zachowania Justina! To, co zrobił było kompletnie nie odpowiedzialne. Dlaczego? Po pierwsze; nielegalne wyścigi samochodowe +alkohol +narkotyki? Mogło skończyć się to gniciem w więzieniu lub w najgorszym, ostatecznym przypadku; śmiercią. On jest dorosły, ma prawie 20 lat, co zobowiązuje go do racjonalnego myślenia i brania odpowiedzialności za swoje czyny, a Wy tłumaczycie to dorastaniem? Że jak?! Moim zdaniem ostro przegiął, bo miał już podobne kłopoty z policją od pewnego czasu (delikatne starcia, pamiętamy??) więc był totalnie lekkomyślny kiedy zrobił to, co zrobił. Jak rodzice niektórych z nas mają się do niego przekonać, jeśli on robi takie rzeczy? Moja mama też traci już do niego jakąkolwiek sympatię. Chcecie tego? Na prawdę? Bycie Belieber nie polega na wiecznym chwaleniu Justina i ślinieniu się na jego widok, ale też na skopaniu mu tyłka, kiedy zachowuje się jak osiemnastolatek, który właśnie otrzymał możliwość siedzenia ,,za kółkiem'' i spożywania alkoholu. Rozumiecie mnie? Rozumiecie? W życiu nie pomyślałabym, że ten słodki szesnastolatek z teledysku ,,Baby'' skończy w ten sposób. Ludzie się zmieniają, wiem, wiem, ale nad tym można panować i nie wszyscy zmieniają się na to gorsze, tak? Nie mówcie, że nie mam choć trochę racji, bo wiecie, że tak jest. Wyrzuciłam to z siebie i nie każcie mi pisać tego po raz kolejny i tak dalej, bo nie mogę myśleć o tych wszystkich incydentach. Po prostu przemyślcie to, okej? Dzięki... /confident
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz